środa, 22 maja 2013

Kwiaty dla Ciebie

Kwiaty zawsze czynią ludzi lepszymi, szczęśliwszymi i bardziej uczynnymi.
Są  jak promień słońca, 
           pokarm i lekarstwo dla duszy.              
                                                  Luter Burbank (1849-1926 r.)





Świeży błękit kwiatów

Część 1

Świerzy błękit kwiatów…
Spróbuje zatrzymać go na dłużej.
Uwielbiam tę woń, ten kolor.
Spija mgłę i spija rosę,
zostawia zapach – cudo !
Świerzy błękit kwiatów…
W nim pszczoły i cała reszta
spotykają się, radują, ucztują.
Uwielbiam tę woń, ten kolor.
Od świtu do zmierzchu nim kuszą,
pławiąc się w deszczu i upale.






Część 2

Świerzy błękit kwiatów…
Jest kwiat dla ciebie,
jest i dla mnie. Niespodzianka !
Uwielbiam tę woń, ten kolor.
W dniu pożegnania
wyślę ci tę słodycz
świeżego błękitu kwitów.
Uwielbiam tę woń, ten kolor.

  Agatha La





Rodzina róż

Róża to róża,
Zawsze była różą.
A pewna teoria wróży,
że jabłku też blisko do róży.
A myślę, że gruszce, i śliwce
też to piękne miano posłuży.
I któż dziś zechce wskazać,
co jeszcze może się różą okazać??  
Ty też zapewne nosisz róży miano,
po przecież innego nigdy ci nie dano.

Robert lee Frost (1874-1963 r.)










Kwitnąca dusza





Lilie wodne

Jeśli  nie pamiętasz, jak wyglądają lilie, gdy się unoszą
w popołudniowym cieniu na tafli jeziora pośród gór.
Jeśli nie pamiętasz, jak pachną, mokro i sennie,
możesz bez obaw wracać tu.

Lecz jeśli pamiętasz, odejdź na zawsze na równiny i prerie, tam gdzie jezior brak. Nie wrócisz już, by zobaczyć, jak o zachodzie słońca lilie zamykają swych kwiatów kielich, a cień gór nie dotknie ci serca mocno tak.

Sara Teasdale (1884 – 1933 r.)








Żonkile

Część 1

Jak samotny obłok przecinam powietrze
wysoko nad górami i dolinami.
Nagle widzę, jak na wietrze
nad jeziorem, pod drzewami,
tańcząc, robi szum
złocistych żonkili tłum.

Jak gwiazdy, co świecą i mrugają
na Mlecznej Drodze bez zwłoki,
tak one po horyzont wybiegają
tłocząc się wzdłuż brzegu zatoki.
Z dziesięć tysięcy ich tańczy, na oko,
potrząsając głowami dziarsko i wysoko.




Część 2

Obok w tańcu wirują też fale,
lecz radością górują żonkile.
Poeta wesołości nie opiera się wcale,
podziwiając kompanii krotochwile.
Patrzę i patrzę, lecz nie wiele myślę,
ile bogactwa ten pokaz mi przyśle.

Często, gdy w cichym objęciu
na sofie leżę w leniwej zadumie,
w swej samotności szczęściu
oczyma duszy widzieć je umiem.
Radość wówczas me serce wypełnia,
co z żonkilami w tańcu się spełnia.

William Wordsworth (1770 – 1850)





Arkadia

Jest taki ogród, gdzie lilie i róże
w ramię w ramię rosną i kwitną.
I gdzie w milczeniu latają w dzień cały
motyle o jedwabistych skrzydłach.
Nie wchodzę do ogrodu,
chodź drogę znam doń.
Co rano jednak widzę
dzieci pędzące tam.
Z blaskiem na twarzy wracają zeń.
Nie dla mych uszu jednak to,
co lilie różom szeptają.
Nie dla mnie, co motyle śpiewają.

Francis Turner  Palgrave (1824 – 1897)







Maki w pszenicy

Na wzgórzach Ankony powietrze z gorąca drży.
Jak morze zieleni wśród winorośli wiją się pszenicy łany
I błyszczą w gorących powiewach kąpane.
A maki, giętkie i rącze, w tę i z powrotem
W nich biegają niczym człowiek
z płonącą pochodnią, wskazując  brzeg.
Rolnik ich nie dostrzega.
Ciężkim krokiem maszeruje,
obliczając jesienne zbiory – wino i chleb.
Lecz ja uśmiecham się na myśl o dniach,
Gdy chleb rozpłynie się słodyczą w ustach,
a wino rozgrzeje krew.
I z radością wspomnę, jak w pszenicy
jakby z pochodnią maki biegi uprawiały.

Helen Hunt Jackson (1831 – 1885 r.)







Ach, słonecznik

Ach, słonecznik, życiem zmęczony
liczy ku słońcu swe kroki.
Pędzi, złotej słodyczy promieni spragniony,
gdzie kresu podróży każdej mroki.

Gdzie młodość marnieje w oczach z pragnienia,
blademu dziewczęciu śnieg pokrywa oczy.
Powstają z grobów, z krainy cienia,
i idą, dokąd mój słonecznik też kroczy.

William Blake ( 1757 – 1827 r.)








Mały pączek róży

To był mały róży pąk,
okrągły niczym bąk.
Nieśmiało liście swe odkrywa,
Zdejmując szatę z mchu.
Jak słodka ta lekko ostra woń,
wypełniająca jego serca toń.

Emily Brontë (1818 – 1848 r.)








Ukrywam się w moim kwiecie,
ty mnie piastujesz na piersi swej
i nie świadomie mnie nosisz,
a anioł zna resztę historii tej.

Chowam się w moim kwiecie,
więdnącym w wazonie twym,
ty nieświadomie, a jednak,
czujesz samotność w sercu mym.

Emily Dickinson (1830 – 1886 r.)






Kwiat lotosu


Wysoki brzeg lśni czerwienią i złotem
w promieniach zachodzącego słońca patosu.
Magiczny sen, zaklęcie, a chwilę potem
zatoka – kwiat lotosu.

Niebieski kwiat jak złoto o świcie się jawi,
w południe promienieje rozkwicie.
Kwiat już po wieki swe serce wabi,
w słońca i blasku księżyca zachwycie.

Piękno jego – płomień co nie gaśnie,
wieża wygląda zza wieży.
Wszystko zerknąć pragnie właśnie
na kwiat lotosu – któż uwierzy.

Roderick Quinn ( 1869 – 1949 r.)








Kwitnąca dusza

W połowie rozkwitnięte kwiatki,
zapachem przesiąknięte serce.
Cóż za sekretna moc
otwiera Twoje płatki ?

Cudownie budzona dusza !
Gdy świt okradł noc,
tę aksamitną miłość ukradł też.
Twe okno nowym blaskiem się porusza…
to słońce czy poranna rosa ?

Robert Underwood Johnson (1853 – 1937 r.)








Bratek

O śliczny bratku ! W niebieskim kapturku,
I w skromnej zieleni szacie,
jeszcze cię Eros nie poznał nigdy,
miłości nieznany bracie !
W śród twych najskrytszych myśli,
Które tylko sercem odkryć się da,
dziś wyczuwam oczarowana…
ukrywają się miłość i ja !

Margaret Deland (1857 – 1945 r.)












Bukiet róż

Rumiane róże i róże białe,
jakąż to radość me serce ukaże ?
W gasnącym świetle siedzę samotnie,
pokój nabrzmiały od róż i wspomnień.
One nadchodzą, gdy dzień już blednie,
tulę je w myślach w mroku bezwiednie.
W gasnącym świetle cień migocze, skacze,
ja twarz królowej i jej sług zobaczę
Gdy płomień w kominku coraz słabszy już,
ujrzę me wspomnienia o zapachu róż.

 A.B. Banjo Paterson (1864 - 1941 r.)